Listen to Idzie mój Pan on the English music album Opoka by Schola z Parafii św. Piotra Apostoła z Wadowic, only on JioSaavn. Play online or download to listen offline free - in HD audio, only on JioSaavn. Święty, Święty Pan 99 Tak dobry jesteś, Panie 107 To mój Pan, wiele mi uczynił 60 To przykazanie 61 Tobie chór aniołów 98 Ubi caritas et amor 62 Uwielbiam Cię 63 Uwielbiam Cię Trójco 74 Uwielbiam Imię Twoje Panie 64 W lekkim powiewie 67 W Tobie jest światło 80 Wielbić Pana chcę 65 Wielbię Ciebie w każdym momencie 66 Karolina Cicha Idzie mój Pan lyrics: Idzie mój Pan, idzie mój Pan, / Idzie mój Pan, idzie mój Pan, / On teraz Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Українська العربية 日本語 Chwyty gitarowe; Tryb nocny. To mój Pan wiele mi uczynił Piosenki Religijne 1 rok temu Pan blisko jest Msza Św. w Niedzielę Miłosierdzia Bożego. Zespół OBDAROWANI w składzie: Iwona Malec, Katarzyna Neć, Aleksandra Karwańska i Sławomir Karwański Religijne - To Mój Pan Chords. Autor: szymon / 21 12 2013 / Religijne / komentarze (0) d g C F To mój Pan, wiele mi uczynił, On moim Bogiem., d g A7 d To mój Pan, wiele mi uczynił, On mnie uzdrowił. Taby i akordy do To Mój Pan - Religijne . Znajdź najlepsze gitarowe chwyty do To Mój Pan. Zagraj Religijne To Mój Pan chords. . 1Potem znowu ukazał się Jezus nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: 2Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. 3Szymon Piotr powiedział do nich: Idę łowić ryby. Odpowiedzieli mu: Idziemy i my z tobą. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. 4A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. 5 A Jezus rzekł do nich: Dzieci, czy macie co na posiłek? Odpowiedzieli Mu: Nie. 6 On rzekł do nich: Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. 7 Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: To jest Pan! Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze. 8 Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko - tylko około dwustu łokci. 9 A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. 10 Rzekł do nich Jezus: Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili. 11 Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. 12 Rzekł do nich Jezus: Chodźcie, posilcie się! Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: Kto Ty jesteś? bo wiedzieli, że to jest Pan. 13 A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę. 14 To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. 15 A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje. 16 I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś owce moje. 17 Powiedział mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Czy kochasz Mnie? I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje. 18 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. 19To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: Pójdź za Mną! "Idę łowić ryby" - powiedział do apostołów Piotr. Od trzech lat nie łowili ryb po tym, jak Jezus powołał ich na swoich uczniów. Teraz Jezus przychodzi ponownie do tych rybaków z Galilei, aby ich znów wezwać. Jezus zjawia się w czasie, gdy oni próbowali złowić choć jedną rybkę na śniadanie. Piotr reaguje spontanicznie, gdy umiłowany uczeń rozpoznał w Przybyszu Zmartwychwstałego Pana - płynie ok. 90 metrów i sam wyciąga sieć wypełnioną rybami. On ma dużo sił! 153 ryb to, jak chce św. Hieronim, wszystkie znane gatunki ryb. Piotr będzie ciągnął ku Chrystusowi wszystkie narody! Piotr ma dużo sił, ale czy aby czegoś mu nie brakuje? Pan Jezus trzy razy zadał Piotrowi pytanie o miłość. Język polski, niestety zbyt ubogi, nie potrafi oddać pełnego znaczenia tego opowiadania. W języku greckim, w którym została napisana ta Ewangelia, występują trzy słowa oznaczające miłość. Agape - miłość jako bezinteresowne oddanie się, jako służba. Taką miłością kocha Bóg; Filia - miłość przyjacielska (Od tego słowa pochodzi np. filantropia); Eros - miłość uczuciowa pomiędzy mężczyzną i kobietą - zakochanie się; Pan Jezus zadał Piotrowi pytanie: "Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?" i użył słowa agapas me, natomiast Piotr odpowiedział: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham (filio). No, Piotr nie zrozumiał o co chodzi Jezusowi. Pan Jezus wiec po raz drugi zadaje mu to samo pytanie: Agapas me? A Piotr: - "Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham"-Filio - (Jezusowi ręce opadły. Myślał, że ma do czynienia z inteligentnym człowiekiem!). Pan Jezus po raz trzeci zadaje to samo pytanie, ale już nieco inaczej: "Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie" - fileis me? Jezus zniżył się do poziomu Piotra i następnie wypowiedział proroctwo: "Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga." Jezus przepowiedział, że w przyszłości Piotr odda życie za Jezusa, a więc będzie w stanie pokochać Go miłością Agape - doskonałą, ale teraz jeszcze miłość Piotra jest niedojrzała. Pan Jezus zaakceptował Piotra takim jakim był - niedojrzałym w miłości i takiego ustanowił pasterzem Jego (Jezusowych) owiec! Być może twoja sytuacja duchowa jest podobna do sytuacji św. Piotra. Kiedyś czułeś się powołany osobiście przez Jezusa, przeżyłeś chrzest w Duchu Świętym, albo inne doświadczenie religijne. Charakteryzowała ciebie wielka gorliwość i zapał. Po jakimś czasie gorliwość osłabła a Jezus jakby nie był żywy w twoim życiu. On nie jest od ciebie daleko! Gdy ty próbujesz robić wszystko, tylko nie być jego uczniem, On chce cię znów powołać, analogicznie jak św. Piotra. Jezus nie będzie czekał, aż ty zostaniesz świętym i w pełni dojrzałym w miłości. On nie czekał na Piotra, więc nie będzie czekał na twoją dojrzałość. Wystarczy, że powiesz: "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham", czyli zgodzisz się spełniać swoje powołanie życiowe a Jezus poprowadzi cię ku świętości, miłości dojrzałej - agape. Słowo o Psalmach: Ps 22 Maskacjusz TV #PsalmResponsoryjny | 6 listopada 2018 Refren: Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu. Wypełnię moje śluby wobec czcicieli Boga. * Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni, będą chwalić Pana ci, którzy Go szukają: * «Serca wasze niech żyją na wieki». Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi, * oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie, bo władza królewska należy do Pana † i On panuje nad narodami. * Jemu się pokłonią wszyscy śpiący w ziemi. Potomstwo moje Jemu będzie służyć, * przyszłym pokoleniom o Panu opowie. I sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi, † który się narodzi: * «Pan to uczynił». Maskacjusz TV #SłowoOPsalmach | 6 listopada 2018 | ks. Ireneusz Węgrzyn «« | « | 1 | » | »» Słowa tej pieśni religijnej do niedawna sprawiały jej trudność. Dziś dzieli się świadectwem tego, jak wiele w jej życiu uczynił Bóg. ▲ Często w świdnickim kościele pw. św. Józefa można ją spotkać na adoracji Najświętszego Sakramentu. Ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość Piszę to świadectwo w kościele, patrząc na Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Patrzę na mojego Lekarza, Przyjaciela, na Tego, który wciąż mnie ochrania i po prostu, a jednak w tak niezwykły sposób, jest i daje mi swoją miłość. Moje imię Natalia ponoć pochodzi od łac. dies natalis (dzień narodzin) i oznacza tę, która oczekuje ponownych narodzin. W pewnym sensie już ich doświadczyłam, ale czekam na moment, kiedy będę mogła popatrzeć Jezusowi w oczy i podziękuję za to, co dla mnie zrobił. Trzy lata temu nie napisałabym takich słów. Na początku studiów przeżywałam duchowo trudny czas. Przychodziłam do kościoła na niedzielną Mszę św., ale nie miałam z Bogiem bliższej więzi, rzadko się modliłam. Miałam w głowie pytania, na które nie potrafiłam znaleźć odpowiedzi, a raczej ich nie chwilą w kościelnej ławce siadła przede mną uczennica. Z plecakiem po zajęciach przyszła odwiedzić Pana Jezusa. Dziś bardzo żałuję, że nie przychodziłam po szkole z plecakiem do Jezusa, a kiedy dotarłam do momentu przekroczenia progu kościoła z prawdziwym pragnieniem poznania Boga, przyniosłam bagaż doświadczeń i przygniatający mnie krzyż. W moim życiu musiała się pojawić choroba – złośliwy nowotwór skóry, abym zawierzyła Mu siebie. Pamiętam, że kiedy usłyszałam diagnozę, pani Ania (mój ziemski anioł i przyjaciółka rodziny), wtedy również chora na nowotwór, powiedziała mi, żebym nauczyła się dziękować za chorobę. Na początku nie potrafiłam tego zrobić, a słowa pieśni „To mój Pan wiele mi uczynił, On mnie uzdrowił”, nie przechodziły mi przez gardło. Było mi ciężko zaakceptować krzyż, który pojawił się na moich barkach. Na mojej drodze z Jezusem przez cierpienie pojawiło się wiele osób, których często nawet nie znałam, a które sercem prosiły niebo w mojej intencji. Dzięki tym ludziom i obecności Boga w moim życiu zaczęłam śpiewać: „To mój Pan wiele mi uczynił, On mnie uzdrowił”, zanim jeszcze uleczył moje ciało. Pamiętam, jak zadzwonił do mnie kolega z liceum, z którym nie utrzymywałam kontaktu. Dowiedział się o mojej chorobie i modlił się za mnie przez telefon. Innym razem napisała do mnie wychowawczyni ze szkoły podstawowej, zapewniając o modlitwie. Modlili się sąsiedzi, nauczyciele, wspólnoty, księża, siostry zakonne, pielgrzymi, znajomi, rodzice znajomych, nieznajomi... i pewnie jeszcze ktoś by się znalazł. Bóg towarzyszył mi również w fizycznym cierpieniu, trzymał mnie za ręce przy trzech operacjach, trudnościach w leczeniu czy bólu. Miewałam chwile słabości, zwątpienia, ale modląc się na różańcu, czułam, jakbym podawała paracetamol swojej duszy. Przez cały ten czas doświadczałam też niesamowitych sytuacji, które doprowadziły mnie do tej szczególnie wyjątkowej. 4 lutego 2019 r. dowiedziałam się o przerzucie choroby, a wieść o tym dotarła do bliskich, w tym do wspomnianej wcześniej pani Ani. Tego dnia w Ząbkowicach Śląskich odbywała się Msza św. z modlitwą o uzdrowienie. Niestety, nie mogłam na nią pojechać, choć bardzo chciałam. Następnego dnia odebrałam telefon. Usłyszałam panią Edytę, kompletnie obcą mi wtedy osobę. Powiedziała, że musiała do mnie koniecznie zadzwonić po tym, jak na tej Mszy św. usłyszała z ust kapłana: „Pan Jezus uzdrawia kobietę z nowotworu skóry”. Dodała, że cały czas w sercu modliła się w mojej intencji i miała silne przekonanie, że chodzi właśnie o mnie. Zrozumiałam, że uzdrawianie przez Jezusa oznacza proces, coś, co może zadziać się w jednej chwili, ale może też zająć więcej czasu. Miesiąc później, 4 marca, sama pojechałam na Mszę św. do Ząbkowic, gdzie usłyszałam kolejny raz: „Jezus uzdrawia osobę z nowotworu skóry”. W tym momencie przez moje ciało przeszedł strumień niewyobrażalnego ciepła, a z oczu lały się łzy. Po powrocie do domu wciąż jednak dopadały mnie polekowe skutki uboczne. Mimo to czułam, że Bóg jest ze mną. W maju okazało się, że można mnie zoperować. Chociaż tydzień wcześniej byłam przeziębiona, przedoperacyjne wyniki krwi były najlepsze w moim życiu. Po operacji, 4 czerwca, odebrałam wynik. Okazało się, że w wyciętych zmianach, w których wcześniejsza biopsja wykazała czerniaka, nie znaleziono komórek nowotworowych. Chwała Panu! On pokierował wszystkim tak, że klęczę teraz przed Nim w Najświętszym Sakramencie, mówiąc: „Jezu, ufam Tobie”. Home Książki Cytaty Rowling Dodał/a: Robert Fryga Popularne tagi cytatów Inne cytaty z tagiem miłość - Tak? - spytała Justyna, czując, że oddałaby mu nawet całą swoją wełnę, gdyby teraz poprosił. - Tak? - spytała Justyna, czując, że oddałaby mu nawet całą swoją wełnę, gdyby teraz poprosił. Maria Różańska - Zobacz więcej - Nadal mnie pragniesz – stwierdził – i nadal kochasz. Nie przyznasz się do tego, ale ja to wiem. Nie bądź tchórzem Crevan! Nie bój się przyznać, że się pomyliłaś! Że nie wiesz, dlaczego Kenji chce cię tak usidlić! Zakładając ci na palec pierścionek czy obrączkę, nie wymaże z twojego serca tego, co do mnie czujesz! - Nadal mnie pragniesz – stwierdził – i nadal kochasz. Nie przyznasz się do tego, ale ja to wiem. Nie bądź tchórzem Crevan! Nie bój się przy... Rozwiń Anna Crevan Sznajder - Zobacz więcej - Wyjdź stąd! Ale już! Ty draniu! Nienawidzę cię! - Nie! Ty po prostu nie potrafisz mnie nie kochać! Kuso! Znów miał rację! Ale byłam wkurzona. - Wynoś się! Ale już! Spojrzał na mnie tak, że zadrżałam, potem wyszedł. - Wyjdź stąd! Ale już! Ty draniu! Nienawidzę cię! - Nie! Ty po prostu nie potrafisz mnie nie kochać! Kuso! Znów miał rację! Ale byłam wkurzo... Rozwiń Anna Crevan Sznajder - Zobacz więcej Inne cytaty z tagiem ludzie W życiu trafisz nieraz na ludzi, którzy mówią zawsze odpowiednie słowa w odpowiedniej chwili. Ale w ostatecznym rozrachunku musisz ich sądzić po czynach. Liczą się czyny, nie słowa. W życiu trafisz nieraz na ludzi, którzy mówią zawsze odpowiednie słowa w odpowiedniej chwili. Ale w ostatecznym rozrachunku musisz ich sądzi... Rozwiń Nicholas Sparks - Zobacz więcej Jedyni ludzie, którzy naprawdę wierzą w to, że "za pieniądze nie kupisz szczęścia", to ci, którzy nigdy nie musieli bez nich żyć. Jedyni ludzie, którzy naprawdę wierzą w to, że "za pieniądze nie kupisz szczęścia", to ci, którzy nigdy nie musieli bez nich żyć. Alex Marwood - Zobacz więcej Inne cytaty z tagiem pieniądze Dostatecznie wcześnie pojął, jaką rolę w życiu grają pieniądze: to one są środkiem umożliwiającym prowadzenie takiego życia, na jakie ma się ochotę. Kto ma pieniądze, może robić co zechce - kto ich nie ma, musi robić to, czego chcą inni. Dostatecznie wcześnie pojął, jaką rolę w życiu grają pieniądze: to one są środkiem umożliwiającym prowadzenie takiego życia, na jakie ma się... Rozwiń Andreas Eschbach - Zobacz więcej Trzeba skończyć z podatkowymi rajami, tymi pralniami brudnych pieniędzy! Nie można wprowadzać pewnych norm i jednocześnie dostarczać środków, pozwalających je ominąć. Trzeba skończyć z podatkowymi rajami, tymi pralniami brudnych pieniędzy! Nie można wprowadzać pewnych norm i jednocześnie dostarczać środków... Rozwiń Jean-Claude Izzo - Zobacz więcej (...) ludzie nie są w stanie sami się kontrolować, gdy w grę wchodzą władza i pieniądze. Taka jest nasza natura. Zniekształcamy prawdę dla własnych zysków. (...) ludzie nie są w stanie sami się kontrolować, gdy w grę wchodzą władza i pieniądze. Taka jest nasza natura. Zniekształcamy prawdę dla w... Rozwiń Harlan Coben - Zobacz więcej W Gazecie tuż przed 1 września dwa głosy notabli: premiera Putina i ministra Milibanda. Ciekawe. Jaśniej i prościej mówi do Polaków Miliband: żałuję, że Brytania zawiodła polskiego sojusznika w 1939 r. Putin mówi niejednoznacznie. Jego tekst jest pouczający: to oficjalny wykład rosyjskiej polityki historycznej, ale i chyba jego prywatne kredo polityczne. Nie ma tu większych zaskoczeń i rewizji. Owszem, jest potępienie porozumienia III Rzeszy z Rosją Stalina, ale wpisane w kontekst, z którego wynika, że Zachód torował mu drogę w Monachium rok wcześniej. Tak, jest Katyń, nazwany zbrodnią i przyznanie, że Rosja rozumie ,,uczulenie” Polaków związane z Katyniem, ale Putinowi nie przechodzi przez gardło, jak do tej zbrodni doszło i kto jest jej sprawcą. Ale pośrednio wynika, że jednak nie Niemcy. Za to zaraz potem premier Rosji przypomina ,,tragiczne losy” bolszewickich jeńców wojennych roku 1920. Czy rzeczywiście można zrównywać eksterminację pojmanych w 1939 r. Polaków z losem przecież nie eksterminowanych jeńców rosyjskich? Putin nie omieszkał też wytknąć Polsce udziału w rozbiorze Czechosłowacji w 1938 r. – epizodem, który jest pożałowania godny – tak jak nasz udział w akcji Układu Warszawskiego przeciwko praskiej wiośnie w trzydzieści lat później- tyle że niepodległa Polska za to przeprosiła, a inwazja ZSRR 17 września 1939 r.( w ogóle nie tknięta w tekście), przyniosła niekończenie więcej zła i nieszczęścia niż aneksja przez Polskę dwóch czeskich powiatów (moralnie i politycznie, powtarzam, rzecz ohydna). Tekst Putina równie dobrze można czytać jako manifest rosyjskiej racji stanu, jak list do Polaków. Kiedy Putin wygłasza pochwałę polityki etycznej, to brzmi to raczej jako przytyk do polityki innych, ale nie Rosji. To samo, kiedy apeluje, by porzucić nastawienie zimnowojenne w polityce międzynarodowej. I kiedy daje jasno do zrozumienia, że bez Rosji nie da się zbudować międzynarodowego systemu bezpieczeństwa. Tylko pod koniec tekstu premier Rosji odnosi się wyraźnie i konkretnie do obecnych stosunków rosyjsko-polskich. Wysyła pozytywny komunikat: perspektywa partnerstwa ,,dwu wielkich europejskich narodów” ma przyszłość. Cóż, dobre i to, bo, jak widać po tym tekście, Rosji Putina na więcej nie stać. To jest maksimum otwarcia. Teraz ruch należy do innych przywódców, którzy zjeżdżają się do Gdańska, w tym naszych.

to moj pan wiele mi uczynil chwyty